Chargeback w PayPal a płatne wpisy…

Niedawno miałem do czynienia z tkz. chargeback w PayPal z powodu jednego „niezadowolonego klienta”. Jest to w zasadzie jedyny minus PayPala z punktu widzenia  sprzedawcy – każdy klient (a zwłaszcza taki który płaci kartą kredytową) może wpierw wykupić kod, dodać stronę do katalogu… a potem 1 kliknięciem „zażądać zwrotu kasy” co skutkuje natychmiastowym zablokowaniem tychże środków na naszym koncie PayPal do czasu rozpatrzenia sprawy (co przynajmniej w moim przypadku trwało prawie miesiąc). Dla porównania dodam tylko że w DotPay takie coś nie istnieje – tylko my jako odbiorca płatności możemy dokonać (automatycznie) zwrotu.

Sprawa dotyczyła bardzo małej sumy więc normalnie bym się „nie kłócił” tylko zwrócił kasę i „Panu już dziękujemy” ale pomyślałem sobie że przecież przez PayPal-a klient może sobie kupić droższy kod premium np. za 150zł – dobrzy byłoby więc wiedzieć jak wtedy radzić sobie w takich sytuacjach. Sprawa zakończyła się dla mnie (czyli właściciela katalogów) pomyślnie ale po kolei:

  1. Klient dodał stronę (z treściami erotycznymi) do jednego z moich katalogów. Wpis został opłacony przez PayPal a dokładnie przez kartę kredytową
  2. Strona została oczywiście odrzucona jako niezgodna z naszym regulaminem
  3. Oburzony „klient” zainicjował „chargeback” w PayPal – dosłownie „poskarżył” się w PayPal że mimo iż zapłacił jego strona nie została zaakceptowana – oczywiście gdyby przeczytał przed dodaniem strony nasz regulamin dowiedziałby się że opłata jest za rozpatrzenie wpisu a nie jego dodanie, ale nasz „klient” był tak pewny swego że przytoczę fragment jego maila do mnie:

    Widze ze nie tylko naciagacz z ciebie ale takze cwaniak tak wiec, po pierwsze chargebck nie jest robiony przez paypal tylko moj bank.
    Po drugie paypal nie ma nic do powiedzenia w momencie chargeback poniewaz BANK ZAWSZE STAJE PO STRONIE KLIENTA.
    Juz zaczalem opisywac twoja praktyke z dotpay a takze kodami na roznych forach w sieci wiec nastepni juz nie zostana oszukani.
    Poczekam na paypal az skonczy i zglosze to do mojego banku.Ty nie bedziesz mial mozliwosci pisania do banku wiec zgory jestes przegrany.
    Paypal w przypadku rozpoczecia chrgeback blokuje konto na okres do 180 dni poniewaz jest ryzyko ze skoro ja zrobilem chrgeback to inni tez moga.
    Mala rada na przyszlosc-Nie oszukuj i opisuj dokladnie a nie w momencie problemu

  4. W ramach otwartego sporu jako sprzedawca mogłem zarówno napisać w panelu PayPal swoje oświadczenie jak i wrzucić skan dowodu na to że usługa została wykonana. Z obu praw skorzystałem.
  5. Po prawie miesiącu od otwarcia sporu PayPal wydał „wyrok”:

    Zgodnie z Umową z użytkownikiem Zasady składania reklamacji przez kupujących w systemie PayPal dotyczą wyłącznie przesyłania towarów, a nie usług lub innych artykułów niematerialnych. Z tego powodu nie możemy podjąć żadnych działań dotyczących tej reklamacji. Zachęcamy do współpracy bezpośrednio z kupującym w celu załatwienia tej sprawy.

A teraz podsumowanie jak się bronić przed takimi cwaniakami:

  • Przede wszystkim zrób skan transakcji z panelu DotPay w którym nie dość że widnieje status Wykonana to jeszcze załączony jest kod który klient zakupił. Taki plik skanu możesz załączyć do sprawy w panelu PayPal
  • W notce do PayPal zwróć uwagę na to że „chargeback” służy TYLKO I WYŁĄCZNIE do roszczeń w przypadku gdy kupujący wpłacił pieniądze a nie otrzymał towaru. W przypadku kodów po pierwsze mamy do czynienia z „usługą” a po drugie sam kod został wydany więc „usługa” została wykonana.
  • Podajcie link do swojego regulaminu w którym MUSI BYĆ JASNO napisane że po pierwsze płatność jest za rozpatrzenie wpisu a nie jego dodanie, a po drugie że zapłacone środki nie są zwracane. Oczywiście można dodatkowo przytoczyć punkt którego nie spełnienie spowodowało usunięcie wpisu (w moim przypadku były to treści erotyczne na stronie klienta)

Nie bójcie się więc walczyć z „chamstwem” bo wbrew temu co nasz „mocny gościu” napisał PayPal wcale nie blokuje konta a jedynie sporną transakcję do czasu rozpatrzenia.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Przemyślenia i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na „Chargeback w PayPal a płatne wpisy…

  • Przecież katalogi płatne to zwykłe oszustwo…zresztą można o tym poczytać w internecie. Większość katalogów płatnych każe sobie płacić za wpis, a po miesiącu dwóch lub trzech kasuje wpis z katalogu. To jest normalna praktyka, zwykłe złodziejstwo, ale naiwniaków nie brakuje.

  • @Slawek zbyt generalizujesz – płatne katalogi też mają rację bytu, jednak z mojego doświadczenia jedynie te najlepsze.
    Często płatności dokonuje się również w darmowych katalogach – wyróżniając wpis jako premium.

    Co do PayPal to w polskich katalogach moim zdaniem nie ma sensu się w to bawić, bardzo mało jest osób które z niego korzystają, a wspomniany wyżej chargeback może nam trochę krwi napsuć.

    Jedno jest pewne – cwaniaków po jednej jak i drugiej stronie nie brakuje, zawsze trzeba zachować czujność :)

  • Wystarczy że klient może zgłosić nieautoryzowany dostęp do karty (kradzież) i wtedy wystawca karty anuluje transakcję i nic na to nie możemy poradzić.